Wiadomości z Niemiec: Wypadek polskiego samochodu na A4 – Do tragicznego zdarzenia doszło na wjeździe na parking „Zum Eichelberg” na autostradzie A4 w Niemczech. Kierowca samochodu marki Skoda Octavia o polskich numerach rejestracyjnych zderzył się z maszyną budowlaną. Siła kolizji była tak duża, że cały przód osobowego Praca Kierowca Niemcy. - 504 oferty pracy. wczoraj. Kierowca kat. C. AV Management Freital (89 opinie) Lipsk. 14 - 16 € / godzinę. Umowa o pracę. Eksperci szacują, że w tym tempie, w ciągu 10 lat, może brakować nawet 230 tysięcy kierowców C+E w Niemczech. Zachodni rynek będzie chłonął zagranicznych pracowników. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się kierowca C+E — nie tylko z Polski, ale także z Czech czy Rumunii. W akcji ratunkowej, oprócz policji i straży pożarnej użyto również helikoptera ratunkowego. Przyczyna wypadku jest na razie niejasna. >>> Koszmarny wypadek na A4 w Niemczech, polski kierowca staranował Teslę. ‘Auto natychmiast stanęło w płomieniach’ PRZECZYTAJ TAKŻE: Znany bank likwiduje konta bankowe, także bez zgody klientów . Według lokalnych mediów, kierowca miał na imię Grzegorz i pochodził z Łukowa. "Dziennik Wschodni" informuje, że tragiczna informacja o jego śmierci była rozpowszechniana na różnych forach internetowych. Oto treść jednego z wpisów: Drodzy grupowicze. Piszę post,ponieważ liczę na Waszą siłę. W Niemczech został zamordowany,mojej kuzynki syn,kierowca Tira. Został znaleziony w kabinie samochodu z poderżniętym gardłem. W czwartek był z nim ostatni kontakt,miał jechać do Polski,został znaleziony w przeciwnym kierunku, wczoraj.... Grzesiu pochodził z Łukowa. Proszę udostępniajcie i pomóżcie szukać sprawcy/sprawców. Właśnie otrzymałam informacje,tam Go znaleziono. Według zamieszczanych relacji, ostatni kontakt z kierowcą miał miejsce, gdy miał już wracać do Polski. Jego ciało odkryto 21 listopada w zupełnie innym miejscu, w przeciwnym kierunku, w miejscowości Hohe Börde. Ciało mężczyzny trafiło już do Polski, a śledczy już pracują nad rozwiązaniem tej sprawy. - Zostało wszczęte śledztwo dot. artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci - poinformowała cytowana przez portal rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. To wstępna klasyfikacja czynu w takim przypadku. Po sekcji zwłok, która odbędzie się 7 grudnia, może się to zmienić. Rodzina zmarłego, jak informuje otrzymała także pomoc Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Berlinie. Źródło: Dziennik Wschodni, 08/07/2022 07:26 - AKTUALIZACJA 08/07/2022 07:49 Wiadomości z Niemiec: Wypadek na A2 koło Burg – nie żyje 38-letni polski kierowca ciężarówki, pasażer jest w ciężkim stanie. Wypadek na A2 koło Burg w Niemczech – nie żyje 38-letni polski kierowca ciężarówki Do wypadku doszło na autostradzie A2 w Niemczech w pobliżu Burg (powiat Jerichower Land) we wtorek, 5 lipca. Pomiędzy skrzyżowaniami Burg-Zentrum i Lostau polski kierowca ciężarówka przeoczył koniec korka i przed placem budowy i wjechał w tył innego tira. Siła kolizji była tak duża, że ciężarówka została zepchnięta na trzecią ciężarówkę. 38-letni kierowca ciężarówki, który spowodował wypadek i 49-letni pasażer zostali uwięzieni w zmiażdżonej kabinie. Oboje odnieśli obrażenia zagrażające życiu. Kierowca zmarł tego samego dnia w szpitalu. Drugi ciężko ranny Polak walczy o życie. 57-letni kierowca drugiej ciężarówki został lekko ranny. >>>Niemcy: 4 lipca 2022 r. – Pracownik z Polski zostaje przejechany przez wózek widłowy i umiera w szpitalu Zginął także 40-letni kierowca furgonetki W następstwie tego wypadku doszło do kolejnej kolizji na końcu korka, w której stracił życie 40-letni kierowca furgonetki. Jak podaje policja, mężczyzna zbyt późno zauważył korek przed zjazdem na Burda-Ost i praktycznie bez hamowania wjechał w tył stojącej ciężarówki. Zginął na miejscu. 1 lipca br. w innym wypadku na końca korka polski kierowca ciężarówki został ciężko ranny. Według wstępnych ustaleń, kierowca polskiego tira z powodu chwili nieuwagi praktycznie bez hamowania wjechał swoją 40-tonową ciężarówką w naczepę poprzedzającego go pojazdu. Do wypadku doszło na autostradzie A1 koło Hamburga. Siła kolizji była tak duża, że kabina ciężarówki uległa zmiażdżeniu. Strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, aby uwolnić rannego z wraku tira. Polak trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Czytaj więcej: Niemcy: Poważny wypadek na autostradzie A1, ciężko ranny polski kierowca Źródło: Süddeutschen Zeitung, Zdjęcie ilustracyjne – domena publiczna Polski kierowca utonął w tunelu w Bawarii. “Woda miała tam wysokość 8 metrów” – poinformowała straż pożarna. Pogodowy armagedon, który nawiedził Górną Bawarię kosztował życie polskiego kierowcy. Prawdopodobnie mężczyzna zdążył zadzwonić na numer alarmowy, zanim wielka woda zalała jego małą ciężarówkę, ale ratownicy znaleźli go dopiero dzień po tragedii. W czwartek wieczorem około godz. 21:00 nad miejscowością Saulgrub (powiat Garmisch-Partenkirchen) przeszła gwałtowna burza. Według niemieckiej służby meteorologicznej (DWD) w miejscowości tej spadło ponad 70 litrów deszczu na metr kwadratowy. Gwałtowna ulewa spowodowała błyskawiczną powódź, która zalała drogę B 23. Jak informuje portal z powodu oberwania chmury w rejonie Saulgrub wystąpiła błyskawiczna powódź. Trasa B 23 jest została zalana na odcinku ponad 250 metrów. Działania straży pożarnej zostały spowolnione z powodu wypadku, któremu uległ jeden ze strażaków. Na jego samochód spadło bowiem drzewo powalone przez wichurę. Mężczyzna na szczęście nie odniósł obrażeń. Na skutek powodzi został uszkodzony także pojazd ratowników, którzy spieszyli z pomocą kierowcom, którzy utknęli w tunelu. >>>Niemcy: Wypadek w tunelu na A8, w którym zginął Polak. Ratownicy: “To był horror” Jak okaże się dzień po tragedii pod wodą znalazły się dwa samochody osobowe oraz mała ciężarówka. Kilku ratownikom z uszkodzonego wcześniej pojazdu udało uratować się kobietę, której samochód znalazł się pod wodą. „Jej samochód był całkowicie zalany, stała na dachu pojazdu” – wyjaśnili strażacy. Kobietę udało się wyciągnąć spod wiaduktu z pomocą drabiny. Nurkowie, którzy chcieli przeszukać cały tunel musieli szybko przerwać swoją akcję, gdyż porywał ich prąd. Śledczy ujawnili tragiczne okoliczności śmierci Polaka Pełna skala dramatu ujawniła się dopiero od świcie w piątek. Woda z tunelu wypompowywana przez wiele godzin. W najniższym punkcie tunelu, gdzie poziom wody sięgał ośmiu metrów znaleziono małą ciężarówkę na polskich numerach rejestracyjnych, a w środku martwego kierowcę. Czytaj dalej poniżej “Okoliczności jego śmierci nie mogły być już straszniejsze” – pisze Mężczyzna prawdopodobnie zadzwonił ze swojego telefonu komórkowego do polskich służb ratowniczych i poprosił o pomoc. Informację o tym przekazał punkt kontaktowy policji w Brandenburgii. Pomoc jednak dotarła do niego zbyt późno. >>>Nastolatek z Polski pomógł uratować strażaka podczas powodzi: konsul złożył mu osobiste podziękowanie Policja w Weilheim prowadzi dochodzenie w sprawie ustalenia przyczyn tragicznej śmierci polskiego kierowcy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w momencie wypadku przed wjazdem do tunelu paliło się czerwone światło. Dochodzeniem zostanie objęty też Państwowy Urząd Budowlany w Weilheim, który zaplanował budowę tunelu. Śledczy starają się ustalić czy pompy w tunelu działały wystarczająco dobrze i czy wystąpiły problemy z czujnikami sterującymi pracą tych pomp. Jak informuje jedno jest pewne: nikt nie spodziewał się tak gwałtownej ulewy w Saulgrub, gdzie spało ponad 70 litrów na metr kwadratowy. W oddalonym od tej miejscowości zaledwie o trzy kilometry Bad Kohlgrub, gdzie również przeszła burza, spadło 12 litrów deszczu. Źródło: Polski kierowca zginął w wypadku w Niemczech. Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek (28 kwietnia 2022) na autostradzie A6. Do koszmarnego wypadku doszło koło godziny 10:40 na A6 między węzłami Bad Rappenau i Untereisesheim w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn 54-letni polski kierowca wjechał swoim Fiatem Ducato w tył tira, stojącego na końcu korka. Jak informuje policja furgonetka wbiła się w naczepę ciężarówki praktycznie bez hamowania, wskutek czego pojazd został niemal doszczętnie zmiażdżony. Polski kierowca nie miał szans na przeżycie. Do ciężarówki wjechał polski przewoźnik samochodowy. 37-letni kierowca ciężarówki nie został ranny. >>>Niemcy: Kierowca, który uratował Polaka z płonącego pojazdu stracił prawo jazdy Z powodu wypadku jezdnia w kierunku Norymbergi pozostawała wczoraj całkowicie zamknięta przez ponad 2,5 godziny. Ruch przekierowano z Sinsheim na węzeł Bad Rappenau, na objazdowej trasie utworzyły się ogromne korki. Szkody majątkowe oszacowano na 30 000 euro. Konieczne było użycie dźwigu, aby wydobyć zmiażdżonego Fiata Ducato spod naczepy tira. Policja drogowa z Weinsberg próbuje ustalić jak doszło do wypadku. W niedzielę, 24 kwietnia, dwóch Polaków straciło życie na innej niemieckiej autostradzie Do zdarzenia doszło 24 kwietnia br. na autostradzie A4 między miejscowościami Weißenberg i Nieder Seifersdorf. Według rzecznika policji 64-letni polski kierowca Opla Corsy z nieznanych jeszcze przyczyn uderzył swoim pojazdem w środkową barierę na autostradzie. Samochód odbił się od niej, obrócił się i zatrzymał. Po chwili doszło do tragedii. Ponieważ na skutek wypadku w Oplu zgasły światła rozpędzony bus dostawczy marki Mercedes nie zauważył go, przez co praktycznie bez hamowania zderzył się z nim czołowo. 64-letni polski kierowca oraz jego 63-letni pasażer zginęli na skutek okropnej kolizji. Źródło:

polski kierowca w niemczech